Witajcie po przerwie:)
Tutaj pisałem jak powstaje dźwigar na stadionie.
Zenek i Franek dzielnie mocowali podpory pod dach.
Tu montują ostatni już |
Tak prezentuje się stadion z dźwigarami:
Po przymocowaniu wszystkich dźwigarów praca stanęła w miejscu.
Kolejnym etapem było przymocowanie diod LED.
Z elektroniki jestem laikiem (ale ciiii... :)), więc szukanie odpowiedniego rozwiązania trochę mi zajęło.
Poszperałem na różnych forach i w głowie zapaliła się lampka.
Zaczerpnąłem informacji u znajomego (prąd ma w małym palcu) i zacząłem działać.
Najpierw skróciłem nóżki diod i przylutowałem kabelki.
Czerwony plus, czarny minus.
Później dopasowałem wszystkie diody do dźwigarów.
Dociąłem kabelki na odpowiednią długość i zacząłem przylutowywać LED'y do kabelków, które podłącze do zasilacza.
Był to zły wybór z tym lutowaniem. Kable za bardzo wystawały i miałbym trudność ze zrobieniem elewacji.
Wpadłem na pomysł, żeby połączyć je za pomocą kostek.
Strzał w dziesiątkę.
Teraz tylko, żeby się nie pomylić w łączeniu...
"Czerwony plus, czarny minus...
Czerwony plus, czarny minus,
czarny plus, czerw... kurczę jak to było?"
Na szczęście nie pomyliłem się i wszystko zaświeciło:)
Jestem w pełni usatysfakcjonowany z efektu.
A Wy co sądzicie?
Czekam na Wasze komentarze :)
P.S.
Do tej pory był to blog poświęcony modelarstwie oraz zamieszczałem na nim swoje opowiadania.
Jako, że większość wolnego czasu poświęcam budowaniu stadionu, postanowiłem więc ukierunkować ten blog właśnie w tym kierunku. Będzie on w całości poświęcony jednej tematyce- stadionom piłkarskim.
Z tej okazji zrobiłem nowe tło oraz tytuł bloga.
Tytuł przed i po.
Stadion w tle jest nawiązaniem do tematyki bloga.
Jak Wam się podoba?
Podzielcie się opiniami w komentarzach:)
A co dalej z budową?
Teraz zacząłem robić elewację. Niebawem pokaże efekty pracy.
Trzymajcie się!