Zdjęcia oraz teksty, zamieszczane na blogu są moją własnością i zabronione jest kopiowanie ich bez mojej zgody. W przypadku gdy tekst lub zdjęcia nie są mojego autorstwa, zamieszczam odnośnik na końcu posta.

środa, 7 stycznia 2015

Wejdź, oprowadzę Cię.



Ponury dzień, słońce schowane za szarymi, ciężkimi chmurami. Południowy wiatr gra na liściach dębu, pod którym odpoczywasz po wędrówce. Na małym, kraciastym kocu rozłożony masz kosz z kanapkami, a termos oparty jest o pień drzewa. Rozglądasz się w lewo, w prawo. Badasz oczami horyzont, szukając kolejnego celu wędrówki. Myślisz sobie: "Eee... nic ciekawego, wszędzie dookoła nuda. Nic tylko łyse pola. Chyba zawró... ale zaraz. Co to? Dookoła szary dzień, ale nie tam". Twoje oczy wypatrzyły na horyzoncie miejsce rozświetlone promieniami słońca przebijającymi się przez ciemne chmury. W oddali rysują się kontury budynków otoczonych murem. Miasteczko? Nie, to coś innego. To czyjś mały świat. Twoja wola, czy pójdziesz dalej. Co zamierzasz, nie wiem, ale zawracając teraz, już nie powrócisz.










Więc chowasz kanapki, termos i ruszasz w nieznane. Twój wybór. Mogę zapewnić, że tamtejszy gospodarz przyjmie Cię najlepiej jak potrafi.

Minęło kilkanaście minut, stoisz pod bramą i pukasz.
-Już otwieram, już otwieram- odezwał się nieznajomy, po czym otworzył lewe skrzydło bramy i mówił dalej:

Witaj. Jestem tutaj gospodarzem, a to mój mały świat. Wejdź, oprowadzę Cię :) Po prawej stronie znajduję się mój warsztat modelarski. To ta drewniana chatka z jednym oknem. Czekaj, czekaj... powiedziałem: warsztat? Hah! Nic podobnego. Hm, warsztacik. Tak warsztacik to będzie dobra nazwa, bo jestem modelarzem początkującym. Lubię podłubać przy zapałkach, fajne rzeczy można z nich skleić. Mam nadzieję, że wystarczy mi zapału i chęci, aby dokończyć to co zacząłem (o tym opowiem wkrótce:)) i zrealizować projekty, które rodzą mi się w głowie.
O, a tam na górze, nad warsztatem, tam gdzie świeci się światło... o matko, znów nie zgasiłem światła! Jak tak dalej będę robił to się nie wypłacę i zostanie mi tylko lampa naftowa. Zaraz zaraz, nie mam nawet świeczek, a gdzie tu taka lampa... Mniejsza z tym. To tam na górze mam swój kącik do pisania. Cisza, spokój. Tam wymyślam swoje opowiadanie.
O nie, ale wtopa, już na samym początku. Gdzie moje maniery, nawet się nie przedstawiłem. Na imię mam Tomek :) A to mój mały świat modelarski i pisarski. Zapraszam. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz