Piszę też kolejną część rozdziału Trudny powrót. Mam nadzieję, że kilka słów z opowiadania postawi mnie w trochę lepszym świetle przed Wami :).
Słońce zmęczone wędrówką po niebie zanurzyło się w morzu. Jego ostatnie promienie musnęły twarz Calla siedzącego na walizce. Wpatrywał się w horyzont, jakby czegoś szukał. Wraz z końcem dnia coś w nim zgasło, coś co trudno będzie odzyskać, pewność siebie. W jego głowie trwała bitwa myśli: "Poddać się, czy walczyć dalej? Odejść wraz z zachodem słońca, na zawsze, czy przeczekać noc i powrócić odmieniony o poranku? Kolejne wyprawy? Nie... na to już nie starczy mi sił. Jestem skończony."
To tyle. Krótki wpis, a raczej ogłoszenie. Idę dalej pracować nad opowiadaniem.
P.S. Obiecuję poprawę z częstotliwością wstawiania postów :).
Słońce zmęczone wędrówką po niebie zanurzyło się w morzu. Jego ostatnie promienie musnęły twarz Calla siedzącego na walizce. Wpatrywał się w horyzont, jakby czegoś szukał. Wraz z końcem dnia coś w nim zgasło, coś co trudno będzie odzyskać, pewność siebie. W jego głowie trwała bitwa myśli: "Poddać się, czy walczyć dalej? Odejść wraz z zachodem słońca, na zawsze, czy przeczekać noc i powrócić odmieniony o poranku? Kolejne wyprawy? Nie... na to już nie starczy mi sił. Jestem skończony."
To tyle. Krótki wpis, a raczej ogłoszenie. Idę dalej pracować nad opowiadaniem.
P.S. Obiecuję poprawę z częstotliwością wstawiania postów :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz