Zdjęcia oraz teksty, zamieszczane na blogu są moją własnością i zabronione jest kopiowanie ich bez mojej zgody. W przypadku gdy tekst lub zdjęcia nie są mojego autorstwa, zamieszczam odnośnik na końcu posta.

wtorek, 17 listopada 2015

Z domowego archiwum, część I

Witajcie ponownie :)

Wróciłem i od razu zabrałem się do pracy. Nad czym pracuję? Nic nadzwyczajnego... stadion z zapałek robię. Radomka Stadium się nazywa.  Zanim pokażę Wam aktualne postępy, chciałem  przedstawić jego budowę od początku. 

Najpierw kilka słów.
Budowę zacząłem... no właśnie, kiedy ja zacząłem go dłubać? To będzie chyba, yyy ...listopad 2013r.
Ło matko jak to zleciało! Dwa lata już dłubie i dłubie. Długo trochę. Ale czasem człowiek nie ma ochoty (a lepiej zostawić niż kleić na siłę i coś sknocić), czasu brak, no i musiałem wyjechać na jakiś czas. Żeby nie zanudzać, pokażę Wam w skrócie jak przebiegała budowa do obecnego stanu. Więcej zdjęć zamieszczę w specjalnym poście- galerii temu poświęconym.
Dobra, dosyć gadania.

Od czego by tu zacząć...
Od początku zacznę, o dobry pomysł :) Na pierwszy ogień idzie plan boiska i trybun.
Wymiary pola gry to 21 cm x 14 cm. 


I zaczęło się...
Mierzenie, docinanie, klejenie.

Pierwsze koty za płoty


Szkielet pod drugą trybunę. Każdy szkielet zrobiłem z patyczków do szaszłyków. Najtrudniej było dobrać kąt nachylenia trybuny, żeby nie wyszły zbyt strome. 



Moja cierpliwość została wystawiona na ciężką próbę. W czasie budowy miałem chwile zwątpienia i zawahania czy nie rzucić tego w diabły. Ale powiedziałem sobie, że jeżeli zrobię pierwszy poziom trybun to skończę ten stadion.
Po około pół roku pierwszy poziom był gotowy. 
Satysfakcja duża, warto było się zebrać w sobie.
Teraz, jak na to patrzę, przez pryzmat czasu, doszedłem do wniosku, że to dopiero był początek...
Skończenie tego poziomu był dla mnie moim pierwszym małym sukcesem.




Nie spoczywając na laurach zacząłem robić drugi poziom...
I znów bitwa myśli w głowie, "Czy aby wysokość podpór dobra", "Jak to będzie wyglądać", "Czy czegoś nie sknocę".


Wątpliwości okazały się bezpodstawne.
Wyszło dobrze.


Do zrobienia pozostały mi jeszcze dwie takie trybuny. Zamiast czwartej, wymyśliłem sobie, że zrobię loże dla VIP. Chciałem, aby stadion czymś się wyróżniał.
Trochę nerwów na tym zjadłem. Sami oceńcie, czy było warto.





Imitację szybki zrobiłem z miękkiego, plastikowego okienka, które są na różnych pudełkach.
Loża VIP od drugiej strony:





Kolejny krok w budowie to umieszczenie napisu za szybką trybuny VIP.
Napis zrobiłem w Wordzie i wydrukowałem. Prosty sposób.



Napis będzie podświetlany przez diody LED.
Ale o tym w kolejnym poście ;).


Krótkie podsumowanie.
Jak już wspomniałem, nie pokazałem Wam wszystkich zdjęć od początku budowy. Wybrałem tylko kilka dlatego, że do pokazania jest dużo i nie chcę Was zanudzać w jednym dłuuuuugim poście (chociaż uważam, że i tak wyszedł ciut długi wpis).
Wszystkie zdjęcia niebawem w specjalnym poście- galerii oraz na facebooku. Bądźcie czujni!

Jeżeli spodobał Wam się stadion, zachęcam do komentowania i odwiedzenia mojego funpage na facebooku, odnośnik po prawej stronie ------> :)
Każda Wasza wizyta i komentarz motywują mnie do dalszej budowy.

Bywajcie!


1 komentarz:

  1. Fajnie że powróciłeś! :) Czekam na kolejne relacje i posty :)

    OdpowiedzUsuń